Awaryjne uruchamianie akumulatora krok po kroku

2018-10-26 R M

Rozładowany akumulator to problem spotykający kierowców nie tylko starszych modeli aut, ale też posiadaczy nowych samochodów, które mają wbudowanych wiele urządzeń elektronicznych, zwiększających zużycie prądu. Szczególnie w miesiącach zimowych, kiedy temperatura spada poniżej zera, akumulator może być niedoładowany, co zwiększa ryzyko awarii Jak poradzić sobie, jeśli auto nie chce odpalić?

Pożyczka prądu – od kogo?

Najlepszym sposobem jest znalezienie kierowcy, który użyczy nam prądu ze swojego auta. Do tego potrzebne nam jednak będą specjalne kable, które zawsze warto mieć przy sobie. Kable do awaryjnego rozruchu możemy kupić w specjalnym sklepie motoryzacyjnym, ale też na stacji benzynowej czy w markecie. Warto jednak postawić na produkt znanego producenta, który cieszy się dobrą opinią, wtedy będziemy mieć pewność, że ich użycie nie uszkodzi akumulatora.

Jeśli mamy ze sobą kable, potrzebne nam jedynie sprawne auto, z którego możemy pobrać prąd do naszego samochodu. Nie każdy pojazd jednak nadaje się jako dawca. Najlepiej, by był to taki samochód , który ma akumulator o parametrach podobnych do naszego lub większych. Pobieranie prądu od małego auta, by uruchomić dużo większe, nie tylko nie przyniesie pożądanych efektów, ale też może spowodować, że dodatkowo unieruchomimy drugi pojazd. Jeśli aktualnie nie ma możliwości, by w uruchomieniu samochodu pomógł znajomy kierowca, dobrym rozwiązaniem jest poproszenie o pomoc na postoju taksówek. Wielu taksówkarzy za drobną opłatą chętnie pomaga kierowcom w tego typu sytuacjach.

Jak podłączyć kable?

Gdy mamy już odpowiedniego dawcę prądu, pozostaje nam ustawić auta w taki sposób, by swobodnie można było spiąć akumulatory, a następnie odpowiednio podłączyć kable. Ważne jest tutaj zachowanie odpowiedniej kolejności, pomyłka może bowiem teoretycznie doprowadzić nawet do wybuchu akumulatora.

Podłączanie kabli powinno odbywać się przy wyłączonym silniku. Najpierw czerwonym przewodem należy połączyć „plusy” akumulatorów dawcy i biorcy. Następnie czarny przewód podłączamy do masy sprawnego samochodu, później zaś do masy tego, który uległ awarii. Jeśli przekazywanie prądu przez dłuższy czas nie przynosi rezultatów, najlepiej uruchomić auto dawcy, bo zbyt długi pobór energii przy wyłączonym silniku może spowodować też rozładowanie jego akumulatora.

Rozłączanie kabli

Po uruchomieniu niesprawnego auta odczekujemy kilka sekund i odłączamy kable, ponownie dbając o zachowanie odpowiedniej kolejności. Najpierw ostrożnie zdejmujemy czarny kabel z biegunów masowych (inaczej ujemnych), dopiero później zaś usuwamy kabel z biegunów dodatnich.